Pamięci Żołnierzy "Parasola"
Wczoraj w Udorzu w gminie Żarnowiec odbyły się uroczystości upamiętniające bohaterstwo żołnierzy Batalionu AK „PARASOL” w 78. rocznicę Akcji Specjalnej "Koppe".
Najpierw odbyła się Msza Święta w intencji zamordowanych i zmarłych żołnierzy oraz harcerzy, następnie delegacje, poczty sztandarowe, mieszkańcy oraz goście przemaszerowali pod płytę pamiątkową w Udorzu w asyście Orkiestry Dętej, by oddać hołd tym młodym ludziom, którzy polegli walcząc w obronie Ojczyzny.
Po złożeniu wiązanek kwiatów Wicestarosta Zawierciański Paweł Sokół poinformował zebranych o projekcie, realizowanym przez Starostwo Powiatowe w Zawierciu, w ramach którego wkrótce wytyczony zostanie Szlak Pamięci Żołnierzy „Parasola”. Będzie on odzwierciedlał drogę, jaką przebyli młodzi partyzanci podczas tzw. odskoku (ok. 30 km - do stacji w Kozłowie, skąd partyzanci wrócili do Warszawy). Szlak będzie miał też wersję krótszą, edukacyjną (tzw. Pętla Zety – ok. 8 km).
Zadanie realizowane jest przy wsparciu Fundacji PGNiG im. Ignacego Łukasiewicza w ramach Programu Grantowego „Rozgrzewamy Polskie Serca”.
Jak doszło do tego, że właśnie w Udorzu doszło do tragedii? Czym była Akcja Koppe? Kim był Wilhelm Koppe?
Wilhelm Koppe był Wyższym Dowódcą SS i Policji w Generalnym Gubernatorstwie, znanym jako bezwzględny wykonawca polityki eksterminacji ludności żydowskiej i polskiej. Kiedy pod koniec 1943 roku Koppe awansował na zastępcę Hansa Franka w Generalnej Guberni (pełniącego zarazem funkcję Wyższego Dowódcy SS i Policji w Krakowie), szefostwo Armii Krajowej nakazało jego likwidację.
Przygotowaniem akcji zajęło się Kierownictwo Dywersji (Kedyw), a jej przeprowadzenie zlecono batalionowi Szarych Szeregów „Parasol”, znanemu już z udanej likwidacji Franza Kutschery, zwanego katem Warszawy.
Po kilku miesiącach przygotowań, 11 lipca 1944 roku żołnierze pod dowództwem Stanisława Leopolda pseudonim „Rafał” i Stanisława Huskowskiego pseudonim „Ali”, ostrzelali w Krakowie samochód Koppego, zabijając adiutanta, a niestety raniąc tylko jego samego.
Podczas odwrotu z Krakowa kolumna samochodów z żołnierzami AK natknęła się na żandarmerię niemiecką. Do pierwszej potyczki doszło w Porębie Dzierżnej. W Udorzu na żołnierzy „Parasola” uderzyły przeważające siły niemieckie.
W walce zginęli: Stanisław Huskowski „Ali” i Wojciech Czerwiński „Orlik”. Do niewoli dostali się ciężko ranni: Halina Grabowska „Zeta”, Bogusław Niepokój „Sztorch” i Tadeusz Ulankiewicz „Warski”. Zamordowano ich po kilku dniach w krakowskiej katowni Gestapo przy ulicy Montelupich. Na pomniku wyryto jeszcze nazwiska dwóch innych ofiar akcji, braci Kucyperów. Jeden zginął w walce, podczas próby przeniesienia zwłok „Alego” i „Orlika” na cmentarz, drugiego zamordowano z zimną krwią.